FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum forum miłośników wędkarstwa karpiowego Strona Główna
->
Opowieści znad wody
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum miłośników łowców okazów Cypryniusa
----------------
Jesteś nowy-przywitaj się
Zanęty-przynęty -przepisy na kulki ,porady
Łowiska-nasze i które warto odwiedzić
Zawody-cypryniady
Sprawy organizacyjne i pozatematyczne
Kupię-sprzedam-zamienię
Testy sprzętu, opisy i nowości
Opowieści znad wody
Galeria . Czyli nasze fotki
Inne metody połowu
----------------
Spławik , spining , feeder
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
binek
Wysłany: Czw 17:03, 23 Mar 2006
Temat postu: Senn:D
Hehe może niektórych ta historyja rozbawić albo i nie
.
Stało sie to pewnej nocy w sierpniu.
Cały dzień był nudny i zapowiadało się na deszcz, Ja wraz z moim Kumplem uznaliśmy że fajnie by było spędzić sobie noc nad wodą, więc zabraliśmy po dwie wędki pudełko z rasówami, coś do jedzenia i picia
, no i pojechaliśmy sobie nad Zalew Koronowski w miare spokojne miejsce.
Wieczorem sie wypogodziło i noc tagrze była bez chmurki na niebie i w dodatku księżyc świecił jak słońce.
Szkoda było by wrócić do domu bez ryby więc wyrzuciliśmy zestawy do wody i czekaliśmy, minuty i kwadranse zdawały sie wiecznościa w oczekiwaniu na branie, była chyba 2 godzina i nic to sobie powiedzieliśmy że pewnie nic nie da i że choć sie wyśpimy, no to dalej po paru minutach już sobie spałem
potem zasnął również muj kumpel tagrze zasnął,...
Kumpla obudził plusk do wody nie daleko naszych wędek sądził że to bóbr , i mnie obudził. Pomyślałem że jak już sie obudziłem to sprawdze wedki.
podeszłem do pierwszej zwinąłem ją i nic haczyk obrzarty, wiec ją zwinełem io schowałem, podeszłem do drugiej a ja jej znaleść nie mogłem:P patrze ale nigdzie jej nie było, spytałem sie kumpla czy czasem nie zwinął jej, a on na to że nie powiedział tylko że sie coś do wody żuciło i że chyba to był bóbr.
Ja sobie pomyślałem no jo i po wędce.....
kumpel świecił latarką w wode i zobaczył kawałek wędki wystającej z wody dosłownie może 2 cm.
wyciągnełem ją z wody zaciełem i poczułem solidny opór tak coś siedziało na końcu żyłki około 10 metrów od stanowiska zobaczyłem solidnego węgorza( miał prawie 2 kg) po wyciągnięciu ryby z wody sobie usiadłem i odsapnełem sobie, poczułem ulge że nie straciłem wędki no i satysfakcje z wyciągniętej ryby..
hehe to by było tyle:D
..Pozdrawiam..
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
forum miłośników wędkarstwa karpiowego:
Miejsce spotkań łowców okazów karpi, amurów, tołpyg i nie tylko:-)
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group c3s Theme ©
Zarron Media
Regulamin